Mała perełka dla zainteresowanych Mishimą. Książka wydana w Japonii w 1950 roku, ale po raz pierwszy przetłumaczona na język europejski i wydana w Hiszpanii w 2009. Czy warto było czekać? Moim zdaniem tak, tym bardziej że wolę wczesnego Mishimę, mniej skomplikowanego, mniej uwikłanego we własne dylematy. Makoto Kawasaki, młody potomek tradycyjnego, szlacheckiego rodu usiłuje odnaleźć miejsce w życiu w pogruchotanych realiach powojennej Japonii. Kieruje się logicznym rozumowaniem, czerpiąc z uporządkowanej niemieckiej myśli filozoficznej, oraz nienawiścią do ojca. Cechuje go całkowity brak empatii. W działaniu posługuje się ludźmi w sposób inteligentny a jedynym wyznacznikiem słuszności jest osiągnięcie celu. Kiedy poznaje kobietę która naprawdę mu się podoba, postanawia zdobyć ją i porzucić dokładnie wtedy, gdy ta zapragnie z nim być. Z niemałym zdumieniem dowiaduje się że dziewczyna jest w pewnym sensie do niego podobna, chce związać się z mężczyzną wyłącznie dla pieniędzy. Makoto pisze plan: zdobyć majątek, zdobyć kobietę, porzucić ją. Zakłada firmę pożyczającą pieniądze na duży procent. Z punktu widzenia ówczesnej obyczajowości prowadzenie agencji towarzyskiej byłoby wyżej cenione w hierarchii społecznej niż lichwa. Ale pecunia non olet. Z biegiem czasu nie jest w stanie zarobić na procent jaki obiecuje wierzycielom, więc oddaje odsetki z pieniędzy pożyczonych od kolejnych klientów. Powstaje klasyczna piramida finansowa. Makoto wie, że system musi upaść ale brnie dalej paląc za sobą kolejne mosty. Tyle w skrócie na temat treści. Historia podstawowa jest bardzo prosta, ale pod nią znajduje się cały ukryty świat idei, wartości, życiowych celów jakie kształtowały się w umyśle Yukio Mishimy w okresie młodości. Mogę się nie zgadzać z jego światopoglądem, ale nie sposób zaprzeczyć że jest niezwykle spójny.
Podobno historia Makoto Kawasaki wydarzyła się naprawdę, co dodaje książce nowych kolorów. Postać Mishimy jest dla mnie intrygującą zagadką. Czytając jego wywody nie sposób się nie zgodzić z ich stalową logiką a mimo to cichy głos w duszy mówi mi że musi tu tkwić duży, zakamuflowany błąd.
Actividades del 5 y 6 de abril
6 dni temu