środa, 16 grudnia 2009

Zagubiony kluczyk

W czerwcu oddalem samochod do przegladu. Do serwisu. Autoryzowanego. Ktos zgubil kluczyk, dobrze ze nie samochod :)
Szukali go ponad godzine, bez skutku niestety. W koncu kierownik podjal meska decyzje. Kluczyk zostanie dorobiony na koszt firmy. Slowo stalo sie cialem juz po 2 miesiacach, ale ciagle czegos brakowalo. Aha, pilota od alarmu. Niemozliwe zeby go dorobic, alarm zamontowano w Polsce a tu jest Hiszpania wlasnie. Zapadla decyzja zeby zalozyc alarm, nowy alarm na koszt firmy. Ulzylo mi wtedy bo juz mialem dosc otwierania i zamykania kluczykiem. Nowym. Musialy jednak uplynac dodatkowe 4 miesiace i juz po pol roku od zagubienia zestawu kluczyk-pilot moge cieszyc sie znow zdalnym otwieraniem i zamykaniem drzwi. Radosc maci tylko jedna mysl: za 6 tys. km czeka kolejny przeglad...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz