poniedziałek, 22 listopada 2010

Yukio Mishima "El rumor del oleaje" ("Odgłos fal")

Piękna baśń. Ciekaw byłem tej książki z kilku powodów. Po pierwsze Mishima cieszył się uznaniem Kawabaty a Kawabata to dla mnie numer jeden na liście przebojów wszech czasów. Skoro cieszył się uznaniem mistrza, coś musiało w tym być. Wcześniej czytałem wydany w Polsce zbiór opowiadań "Zimny płomień", z którego spodobało mi się zaledwie jedno czy dwa. Niestety, żadne nie zapadło mi w pamięć i czułem, że coś ciekawego mi umyka. Po drugie dramatyczne zakończenie jego życia nieuchronnie budzi błysk zainteresowania. Co doprowadza człowieka do decyzji wbicia sobie miecza w brzuch i wykonania serii rytualnych cięć, pchnięć ? Skąd czerpie siłę potrzebną do bolesnego samounicestwienia? Nawet jeśli trudno uznać takie postępowanie za rozsądne, to nie sposób przejść nad nim do porządku dziennego. W tekście nie dostrzegłem nastrojów samobójczych. Wprost przeciwnie, znalazłem pochwałę życia, życiowej energii, nieugiętego dążenia do celu. Znalazłem też ducha Kawabaty w malowaniu nastroju, opisach, nawet w sposobie kończenia rozdziałów. Opowiadana historia jest prosta.
Czas: lata 50 XX wieku, współcześnie do wydania powieści.
Miejsce: niewielka wysepka na północy Japonii.
Osoby: Mieszkańcy wyspy wiodący proste, twarde życie. Mężczyźni zajmują się rybołówstwem, kobiety połowem pereł..
W tym małym środowisku wszyscy wszystkich znają i sensacją staje się niespodziewany powrót do domu córki najzamożniejszego sąsiada, pięknej Hatsuo. Mimo krańcowo niesprzyjających okoliczności, rozwija się uczucie miedzy nią i Shinjim, synem ubogiej wdowy. Stopniowo zbliżają się do siebie, pokonując kolejne stopnie w drodze do szczęścia. Po drodze przełamują opór i potępienie ze strony społeczności, przyjaciół i rodzin, intrygi kandydata na męża, gniew porywczego ojca dziewczyny. Przeżywają uczucie tak piękne, jakiego każdy z nas chciałby choć przez moment w życiu doświadczyć. Gdyby zakończenie było niepomyślne, mielibyśmy rodzaj dalekowschodniej tragedii w stylu Romea i Julii. Yukio wybrał inne rozwiązanie, pozwalając przeżyć wraz z bohaterami piękną, bajkową historię w egzotycznej scenerii. Prawdziwa uczta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz