niedziela, 28 marca 2010

Maurycy

Cześć, jestem Maurycy. Jestem kotem i to ja decyduję o tym czy się przytulić czy nie. I kiedy. Jestem dziś zdenerwowany bo od dwóch godzin przebywam w rezydencji dla kotów. Słyszę i czuję że blisko są też  psy, ale oddzielone od nas. Będę tu przez najbliższy tydzień. Moja nowa klatka jest duża, ale wolę być w domu. Zajadać się smakołykami, wylegiwać na tarasie i korzystać z własnej kuwety. Mam nadzieję że ten tydzień upłynie szybko...
ps: ciekawe czy w domu też tęsknią czy może zapomnieli?

2 komentarze:

  1. oj, to głaski dla Maurycego i życzenia, aby szybko minął mu czas rozstania z pańciostwem;)
    chiara76.

    OdpowiedzUsuń
  2. Maurycy dziękuje głębokim, dyskretnym pomrukiemmmm...

    OdpowiedzUsuń