Hiszpańska komedia jest chyba tylko w Hiszpanii znana i ceniona. A szkoda bo mają się czym pochwalić.
"Smierć brzydalom" jest filmem na którym śmiałem się od początku do końca niemal bez przerwy i teraz jeszcze podśpiewuję w duchu wiodący motyw muzyczny. Opowiadanie komedii nie przekonuje mnie, więc tylko wspomnę genialnie wymyśloną i zagraną postać wiejskiego księdza. Jego zaangażowanie w codzienne życie parafian oraz bezgraniczna gotowość niesienia najbardziej nietypowej pomocy winna być stawiana za przykład studentom seminariów. Kiedy znów będę miał ochotę się zdrowo pośmiać, śmierć brzydalom!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz