poniedziałek, 5 września 2011

Powakacyjne refleksy

Refleksy, nie refleksje bo coś czasem błysnęło przed oczyma, poraziło, zadziwiło. Na przykład reklamy leków i parafarmaceutyków w Polsce. Jadę sobie radiem a tu w samochodzie diosmina, skurcze, magnez, przepływ krwi, cholesterol, pamięć i koncentracja... Jadę i jadę i z oszołomienia wyjść nie mogę. Może by tak jaką muzykę puścili w końcu? Jak już puszczają to znów reklama i tak w koło Wojtek. Najpierw śmiałem się pod nosem, później głośno ale śmiech zdechł kiedy ujrzałem w różnych domach baterie buteleczek, opakowań, barwnych płynów i tabletek. Ludzie to łykają ?!
Więc podłączam się do trendu i zamieszczam elektryzujący gadżet, rozjaśniający ciemności radosny element.
Każdy może go wzwieść bądź opuścić w dowolnie wybranej chwili: dzielny pstryczek elektryczek!

2 komentarze:

  1. No urokliwe....:) ale czy to w Polsce takie cudo sfotografowałeś? Q.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie sfotografowałem tylko otrzymałem w poczcie, ale nieźle się zgrało z refleksami ;)

    OdpowiedzUsuń