sobota, 21 sierpnia 2010

Rafael Arozarena "Cuentos" ("Opowiadania")

Mała książeczka a cieszy. Opowiadania krótkie, nastrojowe, nabrzmiałe słońcem, morzem, przyrodą. Jednocześnie pełne innego rodzaju realizmu. Miejscowy idiota w rzeczywistości jest wybitnym lekarzem, żebrak żyjący na odludziu okazuje się hrabią w okazałym pałacu. Nawet nieboszczyk wyrzucony przez morze otwiera oczy i przejmuje rolę sternika. Wszystkie opowiadania związane są z Wyspami Kanaryjskimi. Do tego stopnia, że choć nie podaje nazw geograficznych, stają mi przed oczyma konkretne miejsca: plaże, wąwozy, osady. Podczas lektury czuję na karku palące słońce, na twarzy letnią bryzę. Pojawiają się w oczach kolory zachodu słońca a w ustach odkrywam smak jodu i soli.  Arozarena pisze prozą, ale zachowuje w swoich tekstach ducha poety. Widzi świat inaczej i pozwala zanurzyć się w swojej wizji każdemu. Każdemu kto zechce w jego świat wejrzeć. Rafael Arozarena zmarł prawie rok temu. Rafael Arozarena żyje.

2 komentarze:

  1. świetnie napisałeś to ostatnie zdanie!
    chiara76

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy może być coś milszego niż dobre słowo od ulubionego autora? Jeśli nawet, to w tej chwili nie przychodzi mi do głowy. Dziękuję Chiaro, Czuję się genialnie i niech tak zostanie :)
    m.

    OdpowiedzUsuń