Od czasu do czasu zastanawiam się który z wierszy Cohena jest najlepszy.
Subiektywnie.
Dziś najbardziej podoba mi się ten:
Słyszałem o mężczyźnie
który słowa wymawia tak pięknie
że może mieć każdą kobietę
ledwie tylko wypowie jej imię.
Jeżeli milczę obok twego ciała
i cisza kwitnie na ustach jak obrzęk
to dlatego że słyszę jego kroki
i chrząkanie pod naszymi drzwiami.
(z pamięci po wielokrotnym przeczytaniu książeczki "Panie, panowie: pan Cohen", owoc tłumaczenia dwóch Maciejów Karpińskiego i Zembatego).
Jutro pewnie wyniosę inny wiersz na piedestał.
Tylko podpis na dole pozostanie niezmienny.
Leonard Cohen.
Actividad del miércoles 13 de noviembre
3 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz